Wiadomo, że chciałybyśmy uniknąć chemii w kosmetykach. Z resztą nie tylko w kosmetykach, bo w jedzeniu także, ALE mam kilka zasadniczych pytań, które sobie zadaję przed zakupem czegoś z działu "kosmetyki naturalne".
Otóż:
Czy te kosmetyki bez chemii tak samo dobrze się wchłaniają?? Bo jednak ta chemia po coś musi być, prawda?
Czy ten kosmetyk będzie miał tak samo długi termin ważności? (To akurat pytanie retoryczne)
Czy składniki naturalne mogą NAPRAWDĘ pomóc na problemy , z którymi się borykamy najczęściej, czyli np. trądzik, zmarszczki, cellulit, CZY to kolejny chwyt reklamowy?
Otóż:
Czy te kosmetyki bez chemii tak samo dobrze się wchłaniają?? Bo jednak ta chemia po coś musi być, prawda?
Czy ten kosmetyk będzie miał tak samo długi termin ważności? (To akurat pytanie retoryczne)
Czy składniki naturalne mogą NAPRAWDĘ pomóc na problemy , z którymi się borykamy najczęściej, czyli np. trądzik, zmarszczki, cellulit, CZY to kolejny chwyt reklamowy?
Comment