Przykro mi, ale tak niestety jest... A mój chłopak uwielbia spędzać czas ze swoimi przyjaciółmi. Nie chcę mu tego odbierać. Wiem, że zależy mu na mnie, ale wiem też, że do szczęścia potrzebuje także swoich kolegów. I co tu zrobić??? Męczyć się w towarzystwie ludzi, który uważam za małowartościowych, wręcz bezwartościowych...? Próbować na siłę się zaprzyjaźnić, choć nie mam na to najmniejszej ochoty..? Czy wykręcać się za każdym razem, gdy będzie chciał zorganizować wspólny wypad na imprezę...? Tak właśnie zrobiłam w zeszłą sobotę. Oczywiście skończył się to tak, że on poszedł, a ja zostałam w domu...... Żadne pocieszenie. Nie chce, żeby on musiał wybierać. I nie chcę spędzać wieczorów sama w domu. Co zrobić z takim problemem ??? Wydaje się bez wyjścia .........